siebie, dumy i pychy.<br>Jakby już dziś wyczuwała z tej strony zagrożenie nieokreślone, lecz rzeczywiste.<br>A Małgorzata kocha swego mężczyznę bardzo prawdziwie, także dlatego, że miała przed nim innych.<br>Dawne miłości pomagają obecnie zrozumieć, jak dobre i boga te jest jej spotkanie z Grzegorzem.<br>Czyżbym więc zyskał w niej chwilowego sojusznika?<br>Polubiła - mądra, lecz lekkomyślna - mój przyczajony spokój, a polubiła go także przeciw Maternie.<br>Bywała - co jest zrozumiałe - zazdrosna o żywotność i zaborczość Franka, który potrafił nieraz nałożyć areszt na ulubionego asystenta, zamknąć u siebie na trzy, cztery pracowite doby, jak w inkwizytorskim lochu.<br>Ja zaś jestem cichym, skromnym, choć czasem