na jej wolnym kawałku, podwójny hak. Mały <orig>okuń</> najlepiej nadaje się na przynętę, bo kiedy hak założy mu z boku, rozcinając nożykiem skórę, potrafi chodzić całą noc, inne rybki nie są tak <dialect>żywuszcze</>, za prędko umierają. Zasługa zdarzenia przypaść powinna Akulonisowi, który wybrał miejsce i wędkę zarzucił. Tomasz nie mógł spać zerwał się wcześnie i zbiegł do rzeki, kiedy stała jeszcze mgła świtu. Nad różowością gładziny, gdzie kłębił się opar, zobaczył widełki - puste. Jeszcze nie wierzył, ciągnął i szło ciężko, pluskało. Pod górę pędził biegiem, w szczęściu, żeby wszystkim pokazać rybę dużą jak cała ręka. Zbiegli się naprawdę i oglądali. Nie