też go szukam całymi dniami (żałując nagle, że zawsze lekceważyłam lekcje rosyjskiego). I od tego momentu się zaczęło!<br>Ekipa radziecka omawiając przyszłość budowy socjalizmu i rolę w tym procesie młodzieży, musiała radzić sobie sama, bez tłumacza, bo on zajął się całkowicie nauczaniem mnie ich ojczystego języka. Wyspa Małgorzaty, Buda, Pest, spacery, rozmowy, koncert zespołu Lokomotiv GT, miłość, pocałunki, milczenia, lody, słońce, a wszystko... po rosyjsku.<br><br>Ciągłe błagania (po rosyjsku), żebym została, rzuciła wszystko i żyła z nim w Budapeszcie. Ja na to (po rosyjsku) że nie mogę, że teatr, że język, że zawód, że przyszłość, że muszę, że scena i żeby