Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Się
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1977
mnie.
Było dwa do jednego dla ciebie, to teraz jest dwa i pół do półtora.
Cały czas dla ciebie.
Na razie przerywamy mecz.
Rozwieszę koszulę na krzaku i niech schnie, a ja się teraz może zdrzemnę z godzinkę.
Albo pół.
A ty mnie popilnujesz, żeby mnie nikt nie porwał.
- Nie spał pan w nocy?
- No właśnie, nie bardzo.
- To co pan robił?
- Co robiłem, chcesz wiedzieć... co robiłem?...
No więc leżałem... tak jak teraz... twarzą do góry... oczami prostopadle wzwyż... tyle tylko, że nie było Słońca... gwiazdy były... inne Słońca... dużo dużo Słońc... ale nie układałem zagadek... odwrotnie... próbowałem rozwiązać...jedną
mnie.<br>Było dwa do jednego dla ciebie, to teraz jest dwa i pół do półtora.<br>Cały czas dla ciebie.<br>Na razie przerywamy mecz.<br>Rozwieszę koszulę na krzaku i niech schnie, a ja się teraz może zdrzemnę z godzinkę.<br>Albo pół.<br>A ty mnie popilnujesz, żeby mnie nikt nie porwał.<br>- Nie spał pan w nocy?<br>- No właśnie, nie bardzo.<br>- To co pan robił? &lt;page nr=12&gt;<br>- Co robiłem, chcesz wiedzieć... co robiłem?...<br>No więc leżałem... tak jak teraz... twarzą do góry... oczami prostopadle wzwyż... tyle tylko, że nie było Słońca... gwiazdy były... inne Słońca... dużo dużo Słońc... ale nie układałem zagadek... odwrotnie... próbowałem rozwiązać...jedną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego