rozumieją, interweniować musi państwo. Nie ma ono, oczywiście, nic do szukania w firmach, ale tak może ustawić mechanizmy makroekonomiczne, żeby pożądane zachowania wymusić. Liberałowie takiej myśli do siebie nie dopuszczają i jeżeli w coś ingerują, to w rynek pieniężny. Pod hasłem walki z inflacją tworzą zazwyczaj doskonałe warunki dla kapitału spekulacyjnego, a coraz gorsze dla przedsiębiorstw. Właśnie to przerabiamy. <br>Coś się jednak zmienia<br>nie tylko w Polsce, ale także na świecie. Ludzie dostrzegają, że pożytki z globalizacji mają przede wszystkim międzynarodowe koncerny, które wymykają się spod kontroli państw. Statystyka wykazuje też, że wąska warstwa najbogatszych dysponuje coraz większym majątkiem, a sfera