Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
gdybyś obudziła się rano i wiedziała, że to stanie się jutro? Powiedziałaś, że nie wiesz.
Pewnie starałabyś się zrobić coś ważnego, coś, co uznajesz za wartościowe. Czego nie zrobiłaś, a bardzo chciałabyś zrobić. Czego nie miałaś czasu zrobić - może usiąść gdzieś na piasku nad morzem i siedzieć, i patrzeć. Nie spieszyć się gdzieś tam, bo po co? A jeśli tak, to dlaczego jednak codziennie się tak spieszymy i uciekamy sobie, skoro, jak mawiał Kohelet, gonimy tylko za wiatrem? Chcielibyśmy pewnie zrobić coś pięknego, tylko co to ma być? Ja nic nie namaluję, bo nie umiem i zresztą po co? I co to
gdybyś obudziła się rano i wiedziała, że to stanie się jutro? Powiedziałaś, że nie wiesz. <br>Pewnie starałabyś się zrobić coś ważnego, coś, co uznajesz za wartościowe. Czego nie zrobiłaś, a bardzo chciałabyś zrobić. Czego nie miałaś czasu zrobić - może usiąść gdzieś na piasku nad morzem i siedzieć, i patrzeć. Nie spieszyć się gdzieś tam, bo po co? A jeśli tak, to dlaczego jednak codziennie się tak spieszymy i uciekamy sobie, skoro, jak mawiał Kohelet, gonimy tylko za wiatrem? Chcielibyśmy pewnie zrobić coś pięknego, tylko co to ma być? Ja nic nie namaluję, bo nie umiem i zresztą po co? I co to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego