sami ich trochę uzbierali. Ale to już w drodze do Giazzy, gdzie ludzie mówią jeszcze inaczej, co stanowi problem sam w sobie, a także ma historyczne uzasadnienie.<br> Giazza leży na samym końcu doliny Illasi, wśród wysokich gór, gdzie najbliższe schronisko (Revolto) jest już za granicą regionu, w Trydencie. Kilkanaście domów spiętrzonych na zielonym zboczu, hotel, stary kościół, a w kościele napisy w dziwnej niemczyźnie. To język Cymbrów, dawnego ludu bawarskiego, który przywędrował tu i osiadł na stałe jeszcze w XIII wieku, zachowując przez długie stulecia swoją odrębność, tworząc enklawę inności kulturalnej w morzu Wenetów. A przecież Wenetowie to silna grupa kulturowa