Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
panu.
- Jak kto?
- Jak Fitzgerald.
- Aha... Pani wybaczy, co robić, gdy...
Obok nas stanął chłopiec w swetrze. Położył mi dłoń na ramieniu.
- Koleś, daj papierosa - powiedział.
- Naprawiłbyś sobie, Józek, lepiej trójkę, jest jeszcze do uratowania - rzekła do niego dziewczyna. I zwracając się do mnie:
- Studiuję medycynę. Będziemy z Zosią razem śpiewać.
Dałem chłopcu papierosa i odszedłem. Pożegnałem się z Grzegorzem i jego żoną.
Idziesz przez ogród i wiesz, że przez cały czas pobytu w tym pełnym muzyki pokoju oszukiwałeś siebie; uświadomiłeś to sobie dopiero w trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej
panu.<br>- Jak kto?<br>- Jak Fitzgerald.<br>- Aha... Pani wybaczy, co robić, gdy...<br>Obok nas stanął chłopiec w swetrze. Położył mi dłoń na ramieniu.<br>- Koleś, daj papierosa - powiedział.<br>- Naprawiłbyś sobie, Józek, lepiej trójkę, jest jeszcze do uratowania - rzekła do niego dziewczyna. I zwracając się do mnie:<br>- Studiuję medycynę. Będziemy z Zosią razem śpiewać.<br>Dałem chłopcu papierosa i odszedłem. Pożegnałem się z Grzegorzem i jego żoną.<br>Idziesz przez ogród i wiesz, że przez cały czas pobytu w tym pełnym muzyki pokoju oszukiwałeś siebie; uświadomiłeś to sobie dopiero w trakcie rozmowy z dziewczyną. "Będziemy z Zosią razem śpiewać" i: "Masz zepsutą trójkę". Musisz jak najszybciej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego