Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
wiele warstw, na cebulkę, w jakieś za luźne swetry, bluzy, długą śliwkową spódnicę, z koralikami na przegubach obu dłoni, niska, przeciętnej urody, pewnie po paru próbach samobójczych. Wreszcie mała Ania - chudziutka, z miłą twarzą, którą szpecą źle dobrane okulary, robiące z niej brzydką panią bibliotekarkę. Na dywanie leży gitara, jakieś śpiewniki, w środku kręgu pali się gruba świeca.
- To Gosia i Andrzej - mówi Jola, pokazując nam ręką, żebyśmy dołączyli do kręgu - właśnie czekają na czwarte dziecko...
Uśmiechamy się, witani życzliwymi spojrzeniami. No tak, kombinują sobie drodzy odnowiciele w Duchu Świętym - czwarte dziecko, czyli to nasi, katolicy, antykondomiści. Kiwamy głowami, przysiadamy się
wiele warstw, na cebulkę, w jakieś za luźne swetry, bluzy, długą śliwkową spódnicę, z koralikami na przegubach obu dłoni, niska, przeciętnej urody, pewnie po paru próbach samobójczych. Wreszcie mała Ania - chudziutka, z miłą twarzą, którą szpecą źle dobrane okulary, robiące z niej brzydką panią bibliotekarkę. Na dywanie leży gitara, jakieś śpiewniki, w środku kręgu pali się gruba świeca. <br>- To Gosia i Andrzej - mówi Jola, pokazując nam ręką, żebyśmy dołączyli do kręgu - właśnie czekają na czwarte dziecko...<br>Uśmiechamy się, witani życzliwymi spojrzeniami. No tak, kombinują sobie drodzy odnowiciele w Duchu Świętym - czwarte dziecko, czyli to nasi, katolicy, antykondomiści. Kiwamy głowami, przysiadamy się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego