Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
i kilkunastu lekturek uzupełniających. W tych czasach nie ufano jednak podręcznikom pisanym przez burżuazyjnych profesorów i wydanym jeszcze przed wojną. Stąd główny nacisk położono na słuchanie wykładu przedstawiającego syntetycznie i w nowym duchu całą obowiązującą do wierzenia Prawdę.
Owa jedynie słuszna monopolistyczna Prawda - objawiona w sposób ostateczny przez jedyny Autorytet spływała więc w mózgi studentów nie z dialogu wielu głosów, z wielu książek spierających się z sobą, ale z ust obdarzonego urzędowym mandatem nieomylności wykładowcy. Ten powierzony skarb - depozyt, należało potem zwrócić w całości, nie naruszony, na egzaminie. Wytworzyła się niewolnicza zależność powtórnie i przymusowo zinfantylizowanego studenta upupionego jakby powiedział Gombrowicz
i kilkunastu &lt;orig&gt;lekturek&lt;/&gt; uzupełniających. W tych czasach nie ufano jednak podręcznikom pisanym przez burżuazyjnych profesorów i wydanym jeszcze przed wojną. Stąd główny nacisk położono na słuchanie wykładu przedstawiającego syntetycznie i w nowym duchu całą obowiązującą do wierzenia Prawdę.<br>Owa jedynie słuszna monopolistyczna Prawda - objawiona w sposób ostateczny przez jedyny Autorytet spływała więc w mózgi studentów nie z dialogu wielu głosów, z wielu książek spierających się z sobą, ale z ust obdarzonego urzędowym mandatem nieomylności wykładowcy. Ten powierzony skarb - depozyt, należało potem zwrócić w całości, nie naruszony, na egzaminie. Wytworzyła się niewolnicza zależność powtórnie i przymusowo &lt;orig&gt;zinfantylizowanego&lt;/&gt; studenta upupionego jakby powiedział Gombrowicz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego