Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1971
a byli i tacy, co wystraszeni uciekli w głąb lasu krzycząc, że diabeł płynie w górę Hudsonu na tartaku parowym. Wieczorem, w zapadającym mroku parowiec musiał się wydawać przygodnym widzom zjawiskiem jeszcze bardziej niesamowitym i przerażającym. Tymczasem na pokładzie pozapalano świece, a damy udały się do jednej z kajut na spoczynek.
Widocznie wieść o eksperymencie niosła się szybko wzdłuż brzegów rzeki i wyprzedziła parostatek posuwający się mozolnie pod prąd z prędkością około 8 km/godz. Dość, że następnego poranka pojawiło się na jego trasie więcej widzów, którzy owacyjnie go witali powiewając chusteczkami. Kiedy statek zbliżał się do Clermont, posiadłości Roberta R
a byli i tacy, co wystraszeni uciekli w głąb lasu krzycząc, że diabeł płynie w górę Hudsonu na tartaku parowym. Wieczorem, w zapadającym mroku parowiec musiał się wydawać przygodnym widzom zjawiskiem jeszcze bardziej niesamowitym i przerażającym. Tymczasem na pokładzie pozapalano świece, a damy udały się do jednej z kajut na spoczynek.<br>Widocznie wieść o eksperymencie niosła się szybko wzdłuż brzegów rzeki i wyprzedziła parostatek posuwający się mozolnie pod prąd z prędkością około 8 km/godz. Dość, że następnego poranka pojawiło się na jego trasie więcej widzów, którzy owacyjnie go witali powiewając chusteczkami. Kiedy statek zbliżał się do Clermont, posiadłości Roberta R
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego