Z noclegiem dla "Hanki" były pewne kłopoty.<br>Słowak z rodziną zajmował jeden pokój, Wojciuch spał<br>w drugim. Po krótkim zastanowieniu Janek odprowadził<br>kobietę do Michała Lorenca, u którego nie było problemu<br>z ułożeniem gościa do spania.<br> W drogę ruszyli następnego dnia po zapadnięciu zmroku.<br>Towarzysząca mu kobieta, ubrana w kożuszek, spodnie i<br>narciarskie buty, bez żadnego bagażu, zdała się we wszystkim na<br>swego przewodnika. Na temat misji, jaką miała do spełnienia,<br>nie powiedziała ani słowa. Dowiedział się tylko, że chce ona<br>dostać się do Chabówki, skąd pojedzie do Krakowa, a następnie do<br>Warszawy. I jeszcze, że ma bardzo dobre dokumenty,<br>które