tej postawy troistej, którą każdy z nas różnorako w sobie realizuje. Jest w niej wymiar "wierzę, że", wymiar doktrynalny, są w niej również wymiary "wierzę Bogu" i "wierzę w Boga".<br> Na przykład "Etyka bez kodeksu" wydaje mi się być poza wymiarem "wierzę w Boga". Kiedy przeczytałem ją po raz pierwszy, spodobała mi się, a nawet się nią zachwyciłem. Przekonujący, a dziś bym powiedział: zwodniczy - jest zawarty w niej opis wątków moralnych, jakie mogą się <orig>naplątać</orig> w naszym życiu. I nie bądź zakłamany, kiedy je przecinasz - powiada Kołakowski - nie udawaj, że nie tytłasz się wówczas w błocie, ale jeśli nie masz już