Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
od stołków i starej podłogi
szło miłe lśnienie starego, czysto szorowanego drzewa. Spomiędzy fajerek błyskał
płomień. Usiadły teraz na dwóch stołkach koło komina. Ula podciągnęła kolana
i oplotła je rękami.
- Co dziś robiłaś? - spytała Ula. - Nic.
I wbrew temu słówku Pestka zaraz zaczęła opowiadać - właśnie tak, jak Ula się
tego spodziewała. O tym, że rano nie chciało jej się wstać, bo padało, i nawet
próbowała wyłudzić od matki śniadanie do łóżka pod pozorem bólu gardła (ten
ból zniknąłby mi zaraz po jedzeniu, rozumiesz?), ale mama, niestety, jest bystra
i oceniła podstęp bez pudła... O tym, w jaki sposób mama przerobi Pestce
od stołków i starej podłogi <br>szło miłe lśnienie starego, czysto szorowanego drzewa. Spomiędzy fajerek błyskał <br>płomień. Usiadły teraz na dwóch stołkach koło komina. Ula podciągnęła kolana <br>i oplotła je rękami.<br> - Co dziś robiłaś? - spytała Ula. - Nic.<br> I wbrew temu słówku Pestka zaraz zaczęła opowiadać - właśnie tak, jak Ula się <br>tego spodziewała. O tym, że rano nie chciało jej się wstać, bo padało, i nawet <br>próbowała wyłudzić od matki śniadanie do łóżka pod pozorem bólu gardła (ten <br>ból zniknąłby mi zaraz po jedzeniu, rozumiesz?), ale mama, niestety, jest bystra <br>i oceniła podstęp bez pudła... O tym, w jaki sposób mama przerobi Pestce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego