dostał się do Białego Domu.<br><br>Inna nadzieja demokratów to John Kerry, senator z Massachusetts, bohater wojny w Wietnamie, gdzie został kilkakrotnie ranny. Kerry próbuje to zdyskontować przedstawiając się jako najbardziej wiarygodny wśród demokratów kandydat na wodza naczelnego. O swej biografii przypomina jednak tak często, że wyraźnie ma to przysłonić brak spójnego programu i konsekwencji w poglądach. Senator głosował, na przykład, za rezolucją z 2002 r. dającą Bushowi zielone światło do inwazji na Irak, ale w listopadzie nie poparł ustawy o przyznaniu prezydentowi 87 mld dol. na stabilizację i odbudowę Iraku - chociaż 67 mld z tej kwoty ma pójść na niezbędne operacje