Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
Ci robotnicy przestali się już przejmować wszystkimi stołami, negocjacjami, komitetami. - Jak nie, to tąpniemy - powiadają w Jastrzębiu. Ale nawet jak zostanie wywalczona "Solidarność", to okaże się, że ona też niewiele może. Bo my programu nie mamy.

K.J.: - Dlaczego "Solidarność" przez tyle lat walki o swoje istnienie nie wypracowała żadnej spójnej koncepcji gospodarczej?

Z.R.: - Przyjęliśmy pewną formułę działania, którą było budowanie społeczeństwa podziemnego, a więc formułę par excellence inteligencką. Nie mieliśmy żadnych propozycji dla robotników. Skoncentrowaliśmy się na czytaniu i pisaniu, stąd taki elitarny charakter "Solidarności". Gdybyśmy tę rozmowę prowadzili rok temu, powiedziałbym, że "Solidarność" związkowa prawie nie istnieje. Najlepszym
Ci robotnicy przestali się już przejmować wszystkimi stołami, negocjacjami, komitetami. - Jak nie, to tąpniemy - powiadają w Jastrzębiu. Ale nawet jak zostanie wywalczona "Solidarność", to okaże się, że ona też niewiele może. Bo my programu nie mamy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;K.J.: - Dlaczego "Solidarność" przez tyle lat walki o swoje istnienie nie wypracowała żadnej spójnej koncepcji gospodarczej?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Z.R.: - Przyjęliśmy pewną formułę działania, którą było budowanie społeczeństwa podziemnego, a więc formułę &lt;foreign&gt;par excellence&lt;/&gt; inteligencką. Nie mieliśmy żadnych propozycji dla robotników. Skoncentrowaliśmy się na czytaniu i pisaniu, stąd taki elitarny charakter "Solidarności". Gdybyśmy tę rozmowę prowadzili rok temu, powiedziałbym, że "Solidarność" związkowa prawie nie istnieje. Najlepszym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego