Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
się skończy...

Tam stancje dwa razy droższe niż tutaj. Ale może dziewczyny coś mi znajdą. One są kochane, te moje przyjaciółki, i to naprawdę wspaniale, że na tych gównianych zaocznych studiach trafiły mi się takie.
A może z Jolką szukać czegoś razem? Tylko że ja się z nią nie dogadam, spokojna głowa. Bo wtedy z tym blondaskiem to już przesadziła: - Ty mu lepiej nie mów, że jesteś kasjerką w Positivie, on mi załatwi kontakt z galerią Scena, mów, że studiujesz psychologię w Gdańsku... Poza tym, jak to możliwe, żeby wstawać o piątej rano do pracy? Trzeba mieć nasrane w głowie, o piątej
się skończy... <br><br>Tam stancje dwa razy droższe niż tutaj. Ale może dziewczyny coś mi znajdą. One są kochane, te moje przyjaciółki, i to naprawdę wspaniale, że na tych gównianych zaocznych studiach trafiły mi się takie.<br>A może z Jolką szukać czegoś razem? Tylko że ja się z nią nie dogadam, spokojna głowa. Bo wtedy z tym blondaskiem to już przesadziła: - Ty mu lepiej nie mów, że jesteś kasjerką w Positivie, on mi załatwi kontakt z galerią Scena, mów, że studiujesz psychologię w Gdańsku... Poza tym, jak to możliwe, żeby wstawać o piątej rano do pracy? Trzeba mieć nasrane w głowie, o piątej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego