Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
równoznaczna z ulgą, jakiej doznaje człowiek po dokonanym bolesnym zabiegu. Zresztą, kiedy Irena przestała jęczeć i umarła, Andrzej zrozumiał tylko tyle, że ustało cierpienie. Gdy zaś po kilku sekundach w umęczonym ciele rozległo się krótkie burczenie, a potem dopiero wyleciał z niego ostatni dech, Andrzej istotnie doznał uczucia ulgi.
Teraz spokojnie i rzeczowo układał na stole pamiątki po Irenie i w tych czynnościach przypominał Annie kustosza muzeum Szopenowskiego w Mariańskich Łaźniach, którego przed miesiącem widziała przy pracy.
- Irena żyła tyle samo lat, co Szopen - powiedział Andrzej, jakby odgadując jej myśli. - Szopen miał w sobie wszelkie cechy geniuszu, był równy bogom. A
równoznaczna z ulgą, jakiej doznaje człowiek po dokonanym bolesnym zabiegu. Zresztą, kiedy Irena przestała jęczeć i umarła, Andrzej zrozumiał tylko tyle, że ustało cierpienie. Gdy zaś po kilku sekundach w umęczonym ciele rozległo się krótkie burczenie, a potem dopiero wyleciał z niego ostatni dech, Andrzej istotnie doznał uczucia ulgi.<br>Teraz spokojnie i rzeczowo układał na stole pamiątki po Irenie i w tych czynnościach przypominał Annie kustosza muzeum Szopenowskiego w Mariańskich Łaźniach, którego przed miesiącem widziała przy pracy.<br>- Irena żyła tyle samo lat, co Szopen - powiedział Andrzej, jakby odgadując jej myśli. - Szopen miał w sobie wszelkie cechy geniuszu, był równy bogom. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego