wyrafinowanych standardów wstydliwości. Jawi się jako coś okropnego, z czego można korzystać tylko w wyjątkowych sytuacjach, związanych z prokreacją i obowiązkiem małżeńskim, i przed czym należy chronić dzieci. Z drugiej strony seks jawi się jako ucieczka od ponurego świata, rodzaj wtajemniczenia, bez którego życie pozbawione jest smaku i sensu. <br><br><tit>Sprośne spółkowanie</><br><br>Początek europejskiej niechęci do seksualności ma swój początek w Średniowieczu. Chrześcijaństwo niemal od samego początku potępiało nie tylko "złą żądzę", ale i miłość, małżeństwo (sic!), przede wszystkim zaś ciało. Według Grzegorza Wielkiego, społeczność ludzka dzieli się na elitę, czyli wstrzemięźliwych i marną resztę, czyli małżonków, a więc tych, którzy nie