Gospodynie z Podhala, Spisza i Orawy będą częstować potrawami regionalnymi.<br>W niedzielę impreza przeniesie się do Parku Miejskiego. Wystąpią zespoły regionalne, będą gry i zabawy, a na koniec pokaz ogni sztucznych. Impreza nie będzie finansowana przez miasto, organizatorzy zamierzają zdobyć finanse od sponsorów. Zakładają też prowizję dla miasta z tytułu &lt;orig&gt;sponsoringu&lt;/&gt; (jeśli wpływy przekroczą 10 tys. zł - nawet 15% ).<br> - Pomysł reaktywowania Jarmarku Podhalańskiego sięga komitetów obywatelskich. Nie pamiętam, kto na niego wpadł. Na pewno nie ukradliśmy pomysłowi szefowi MOK-u - twierdzi Marcin Ozorowski. - Gdybym wiedziała, że MOK chce robić jarmark, nie brałabym się za to. Po prostu chciałam coś fajnego w