Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
kuć żelazo póki gorące i przydusić pierwszego sekretarza, wymuszając rzeczowe pociągnięcia. Postanowiłem jednak przedtem porozmawiać z dyrektorem departamentu w swoim ministerstwie. Próbowałem się dodzwonić, ale po wielokrotnych próbach i wielogodzinnych oczekiwaniach nic z tego nie wyszło. Przyszło mi na myśl, że kto jak kto, ale nasza dzielna milicja powinna mieć sposób na szybkie i bezpośrednie kontaktowanie się ze stołecznymi urzędami ministerialnymi. Zwróciłem się z uprzejmym zapytaniem do komendanta Kropidły, który nadspodziewanie chętnie poszedł mi na rękę. Już po kilku minutach dyrektor Zagajewicz był na linii.
- No widzę, że sobie doskonale radzicie. Nasz Wołodia zreferował towarzyszce Walentynie sytuację. Bardzo jesteśmy zadowoleni, bardzo
kuć żelazo póki gorące i przydusić pierwszego sekretarza, wymuszając rzeczowe pociągnięcia. Postanowiłem jednak przedtem porozmawiać z dyrektorem departamentu w swoim ministerstwie. Próbowałem się dodzwonić, ale po wielokrotnych próbach i wielogodzinnych oczekiwaniach nic z tego nie wyszło. Przyszło mi na myśl, że kto jak kto, ale nasza dzielna milicja powinna mieć sposób na szybkie i bezpośrednie kontaktowanie się ze stołecznymi urzędami ministerialnymi. Zwróciłem się z uprzejmym zapytaniem do komendanta Kropidły, który nadspodziewanie chętnie poszedł mi na rękę. Już po kilku minutach dyrektor Zagajewicz był na linii. <br>- No widzę, że sobie doskonale radzicie. Nasz Wołodia zreferował towarzyszce Walentynie sytuację. Bardzo jesteśmy zadowoleni, bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego