Mój Boże, i znowu my, "rzymianie", jesteśmy razem. Tylko że dwoje z nas nie żyje. Tego wina nie da się wypić. Musi pozostać na swoim miejscu, zamknięte w cichej tajemnicy trwania. Gdy przetrwa nas, czy ktoś je otworzy?<br><br><tit>...na stół</><br><br>Stół to przestrzeń dokładnie określona w paradygmacie enologii. Tu wino spotyka się z innymi nutami wielkiej partytury: posilania się człowieka, czyli z tym przebogatym światem zapachów, świateł i dźwięków kulinariów, z którymi zawiera sojusz i podejmuje współpracę. Oczywiście, że wino można pić i poza stołem lub przy pustym stole, tylko po co. A najpełniej swój "bukiet organoleptyczny" wino ujawnia, gdy towarzyszy mu