że dawniej to kury znosiły same dukaty. Jak jechałeś koleją, to ci do biletu dopłacali, niewiele, ale zawsze kilka groszy. Chleb i kiełbasę to rozdawali na każdym rogu, a już żeby kto był chory albo umarł, to ani mowy! Rząd porządku pilnował, nie to co teraz - co jak się kto spóźni na kolej, to potem musi czekać dwie godziny. <br>Już teraz cały przedział się śmiał, aż z sąsiednich zaglądały ciekawe głowy. Jegomość zsiniał z oburzenia i już miał wybuchnąć gniewem, gdy ojciec Henrysi wtrącił się do rozmowy: <br>- To już tak jest na tym świecie, że wszystko, co było kiedyś, wydaje się