Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
duchu?
- Nie ma jej w sprzedaży. Czym w takim razie możemy panu służyć? Jeśli interesują pana studia na temat wsi włoskich zapóźnionych w rozwoju, są o tym bardzo piękne i poważne prace.
- Dziękuję - odpowiedziałem. - Może innym razem, bo już czas na mnie.
Spojrzałem na zegarek. Istotnie! Jeśli nie chciałem się spóźnić, musiałem zaraz lecieć. "Biedny Piolanti - pomyślałem - to w takie on się wpakował kłopoty!" - Film był przyjemny, amerykański, o żywej akcji. Śledząc ją o własnych troskach się zapominało, a cóż dopiero o cudzych. Po kinie poszedłem wprost do domu. Od służącego, który jeszcze nie spał, dowiedziałem się, że pan Campilli wrócił
duchu?<br>- Nie ma jej w sprzedaży. Czym w takim razie możemy panu służyć? Jeśli interesują pana studia na temat wsi włoskich zapóźnionych w rozwoju, są o tym bardzo piękne i poważne prace.<br>- Dziękuję - odpowiedziałem. - Może innym razem, bo już czas na mnie.<br>Spojrzałem na zegarek. Istotnie! Jeśli nie chciałem się spóźnić, musiałem zaraz lecieć. "Biedny Piolanti - pomyślałem - to w takie on się wpakował kłopoty!" - Film był przyjemny, amerykański, o żywej akcji. Śledząc ją o własnych troskach się zapominało, a cóż dopiero o cudzych. Po kinie poszedłem wprost do domu. Od służącego, który jeszcze nie spał, dowiedziałem się, że pan Campilli wrócił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego