Wszyscy dostrzegają zbliżającą się lawinę inflacji, niezadowolenie mas, nienawiść, którą żywi do ustroju młodzież, ale nikt nie wie dokładnie, co robić. Rozumiem, że władza nie wie, ale dlaczego nie wie opozycja - nie rozumiem.</><br><br><who2>Z.R.: - Bo opozycja do maja '88 polegała w gruncie rzeczy na nieformalnych związkach towarzyskich: Pewnie wiele spraw sobie tu i ówdzie dyskutowano, operując owym czarno-białym, nieaktualnym modelem społecznym. Mówiono o porozumieniu, ale nie zastanawiano się, jakie wynikną z tego konsekwencje i co powinniśmy przedsięwziąć, żeby zachować tożsamość. Opozycja była trochę zapatrzona we własny pępek i bardzo z siebie zadowolona. Bo była dzielna, odsiedziała w więzieniu, obnosiła się