132;uznaje on, że myśl ma być czymś innym niż porcją rumu, rozdawaną żołnierzom przed bojem (...) aby nie tylko ona go poruszała, lecz aby on ją ziszczał"</>5. Działanie stwarza myśl, ale ona z kolei, skoro już jest, ma być prawodawcą. Energia, czyn zyskują inny sprawdzian; u pragmatyków wszelkiego gatunku sprawdzianem było samo radosne poczucie działającego - tutaj sprawdzianem staje się cel obiektywny, przekształcenie rzeczywistości w określony przez myśl sposób. Delektacji zostaje przeciwstawiony sens czynności, oglądany od strony skutków. Ten spór jest sporem naprawdę najważniejszym w dziejach współczesnych - i gdy toczył się na papierze, dojrzewały już moce, które go miały przemienić w