głodny jak pies.<br><br>A w Zbąszyniu starosta,<br>Gdy je w ręce swe dostał,<br>Psa stróżować nauczył,<br>Świnię pięknie utuczył,<br>Osła zaprzągł do bryczki<br>I przemierzał uliczki<br>W niedzielne popołudnie,<br>Gdy w mieście jest najludniej.<br><br>Zwierzętom odtąd życie<br>Upływa w dobrobycie.<br>A jednak czy myślicie,<br>Że jest im dziś weselej?<br><br>Gdybyście sprawdzić chcieli,<br>Pojedźcie do Zbąszynia,<br>Bo to już bajki kres<br>O psie brudnym jak świnia,<br>Świni głupiej jak osioł,<br>Ośle głodnym jak pies!</><br><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>PIOSENKA ELITARNA</><br>Mamy dwie literatury:<br>Jedna jest nam znana, bliska,<br>No i druga - ta, wśród której<br>Takie widzi się nazwiska:<br>Ciptoń, Kołbiel, Olimpińska,<br>Niedajbóżko, Szponder, Grono,<br>Leptus, Lejko