Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
jakiej sprawie do niego?
- Szukam pracy.
- O, z tym gorzej. Zwalniać, owszem, zwalniają, ale żeby teraz kogoś przyjęli... Cóż, zapytaj, może się uda. Następnego dnia Szczęsny spóźnił się parę minut. Zdarzył
się wypadek: Cichowicz zasłabł im w bramie. Od dwóch dni robił na siłę. Skaleczenie było lekkie, ale ręka mu spuchła i sczerniała. Widzieli, że Cichowicz ledwo trzyma się na nogach. "Rzuć to - radzili mu - idź do doktora. " Ale w doktorów Cichowicz nie wierzył i na robotę był łapczywy. Po fajerancie wyszli razem za bramę i tu Cichowicz nagle zesztywniał. Twarz mu się strasznie wykrzywiła i nic nie mógł powiedzieć. Zaniemówił
jakiej sprawie do niego?<br>&lt;page nr=116&gt; - Szukam pracy.<br>- O, z tym gorzej. Zwalniać, owszem, zwalniają, ale żeby teraz kogoś przyjęli... Cóż, zapytaj, może się uda. Następnego dnia Szczęsny spóźnił się parę minut. Zdarzył<br>się wypadek: Cichowicz zasłabł im w bramie. Od dwóch dni robił na siłę. Skaleczenie było lekkie, ale ręka mu spuchła i sczerniała. Widzieli, że Cichowicz ledwo trzyma się na nogach. "Rzuć to - radzili mu - idź do doktora. " Ale w doktorów Cichowicz nie wierzył i na robotę był łapczywy. Po fajerancie wyszli razem za bramę i tu Cichowicz nagle zesztywniał. Twarz mu się strasznie wykrzywiła i nic nie mógł powiedzieć. Zaniemówił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego