było jeszcze tak, że były oceny cząstkowe, ale wcale one nie oznaczały, że to będzie właśnie średnia ocen jako ocena <vocal desc="yyy"> ta na semestr. I tam wcale nie było tak, że dziecko musiało mieć same piątki, żeby <orig reg="tę">tą</> piątkę otrzymać na koniec roku, bo tak jak mówię, nie brałam pod uwagę średniej, tylko pod uwagę cały pięcioletni okres, kiedy ja to dziecko uczyłam na przykład, prawda? </><br><who1>Tak tak. </><br><who2>I i wiedziałam, że jakieś tam potknięcie na przykład czy czy jakaś jedna słabsza ocena czy dwie, to wcale nie oznaczały, że to dziecko nie ma odpowiednich <vocal desc="yyy"> wiadomości na <orig reg="tę">tą</> ocenę wyższą. No a