pod uwagę także przyczynienie się osoby pokrzywdzonej. Jest zobowiązany pytać i wyjaśniać nawet przykre dla pokrzywdzonego okoliczności. Widziałam różne ofiary gwałtu; zachowywały się z godnością i zrozumieniem, dlaczego takie pytania są im zadawane. To może być straszne przeżycie dla ofiary, ale odpowiedzialność, jaką poniesie sprawca, jest ogromna i sprawiedliwości musi stać się zadość. Jeśli ofiary zdają sobie z tego sprawę, jest im łatwiej. <br>Dochodzenie i proces trwają zwykle od kilku do kilkunastu miesięcy. Często jest to stanowczo zbyt długo.<br>- Prokuratorzy i sędziowie reprezentują często stereotypowe myślenie. Słyszałam o sędzinie, która się chwaliła, że nie skazała nigdy gwałciciela, ale za to ostro