Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
tam milionów ludzi od śmierci głodowej). To tutaj dopiero spotykamy istne izby tortur, w których na siłę nieraz tuczone stworzenie (drób choćby) zostają ostatecznie oderwane od natury i nie zobaczą nigdy kawałka sinego nieba ani nie podziobią gówna na podwórku.

Jakakolwiek poważna dyskusja na temat relacji człowiek-zwierzę stąd i stąd właśnie brać by musiała swój początek. Aliści z jednej strony lubimy dobrze zjeść; z drugiej, bez pokarmów zwierzęcych skazalibyśmy, jako się rzekło, pokaźną część ludzkości na sczeźnięcie. Pierwszy z tych argumentów zbyt intymnie jest nam bliski; drugi tak łatwy do udowodnienia, że wszelka dyskusja z miejsca okazać by się musiała
tam milionów ludzi od śmierci głodowej). To tutaj dopiero spotykamy istne izby tortur, w których na siłę nieraz tuczone stworzenie (drób choćby) zostają ostatecznie oderwane od natury i nie zobaczą nigdy kawałka sinego nieba ani nie podziobią gówna na podwórku.<br><br>Jakakolwiek poważna dyskusja na temat relacji człowiek-zwierzę stąd i stąd właśnie brać by musiała swój początek. Aliści z jednej strony lubimy dobrze zjeść; z drugiej, bez pokarmów zwierzęcych skazalibyśmy, jako się rzekło, pokaźną część ludzkości na sczeźnięcie. Pierwszy z tych argumentów zbyt intymnie jest nam bliski; drugi tak łatwy do udowodnienia, że wszelka dyskusja z miejsca okazać by się musiała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego