Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
się o niego niepokoić. To naprawdę zuch.
Dzięki niemu kangury nie zdołały się wymknąć z pierścienia obławy. W
nocy odeszły dalej na północ, zachodziła więc obawa, że powstanie duża
luka między moimi ludźmi a grupą Smugi. Wobec tego postanowiłem wybrać
najlepszego spośród nas strzelca, aby w razie konieczności zastrzelił
przewodnika stada i zawrócił je na południe. Wybrałem Tomka, ponieważ
moim zdaniem chłopak ma specjalne zdolności do posługiwania się bronią.
Przyjął moją propozycję. W najkrytyczniejszym momencie obławy spisał
się znakomicie. Pojechał teraz z krajowcami po zabitego przez siebie
kangura.
- Żałuj, że nie widziałeś Tomka składającego się do strzału - wtrącił
Smuga. - Byłem o
się o niego niepokoić. To naprawdę zuch.<br>Dzięki niemu kangury nie zdołały się wymknąć z pierścienia obławy. W<br>nocy odeszły dalej na północ, zachodziła więc obawa, że powstanie duża<br>luka między moimi ludźmi a grupą Smugi. Wobec tego postanowiłem wybrać<br>najlepszego spośród nas strzelca, aby w razie konieczności zastrzelił<br>przewodnika stada i zawrócił je na południe. Wybrałem Tomka, ponieważ<br>moim zdaniem chłopak ma specjalne zdolności do posługiwania się bronią.<br>Przyjął moją propozycję. W najkrytyczniejszym momencie obławy spisał<br>się znakomicie. Pojechał teraz z krajowcami po zabitego przez siebie<br>kangura.<br> - Żałuj, że nie widziałeś Tomka składającego się do strzału - wtrącił<br>Smuga. - Byłem o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego