Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
Przedtem byłem przekonany, że załoga pirackiego okrętu długo tu nie zabawi. Rozprostują nogi, nabiorą słodkiej wody, uzupełnią prowiant i odpłyną. Teraz wyglądało na to, że im się zupełnie nie spieszy. Pożeracz Chmur twierdził, że prace w ruinach potrwają dłużej.
"Są bardzo dokładni. Wyrywają kamień po kamieniu. Ryją w ziemi jak stado kretów. Dużo z tego miejsca nie zostanie."
Zastanawiałem się, o co może chodzić piratom. Równanie z ziemią kamiennych ścian jest ciężką pracą i nikt nie robi tego dla przyjemności. Rozwiązanie zagadki nasuwało się samo. Skarby.
"Jakie skarby?" - zdziwił się Pożeracz Chmur.
"Smocze skarby. To jest smocza wyspa, tak? Szukają smoczego
Przedtem byłem przekonany, że załoga pirackiego okrętu długo tu nie zabawi. Rozprostują nogi, nabiorą słodkiej wody, uzupełnią prowiant i odpłyną. Teraz wyglądało na to, że im się zupełnie nie spieszy. Pożeracz Chmur twierdził, że prace w ruinach potrwają dłużej.<br>"Są bardzo dokładni. Wyrywają kamień po kamieniu. Ryją w ziemi jak stado kretów. Dużo z tego miejsca nie zostanie."<br>Zastanawiałem się, o co może chodzić piratom. Równanie z ziemią kamiennych ścian jest ciężką pracą i nikt nie robi tego dla przyjemności. Rozwiązanie zagadki nasuwało się samo. Skarby.<br>"Jakie skarby?" - zdziwił się Pożeracz Chmur.<br>"Smocze skarby. To jest smocza wyspa, tak? Szukają smoczego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego