spadnie z nich deszcz, ani ziemia, ani ludzie nie mają z niego żadnego pożytku. Dla świata bezużyteczne, swym jednostajnym lotem dają do zrozumienia, że i on jest dla nich równie bezużyteczny i pusty. Ślepota jest najczęstszą przyczyną ich śmierci. Wystarczy, że pierwsza chmura, zmylona powietrznym prądem, obniży lot, a całe stado opada za nią, łamiąc skrzydła o anteny domów. Resztki piór, szargane przez wiatr, wirują po niebie niczym skrawki listowego papieru.<br>Chmury północne to stada żubrzyc. Od pierwszej chwili zaintrygowały Zygmunta najbardziej. Wiele godzin przesiedział oczarowany ich potęgą. Są ciężkie i ogromne - z łatwością mogłyby przykryć cały świat. Mylą zapewne Ziemię