Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj świat
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1987
wysokością, nie opodal obo charakterystyczne dla takich wyjątkowych miejsc. Za przełęczą rozciągał się już Tybetański Region Autonomiczny. Zjeżdżając znaleźliśmy się wśród stepów wysokogórskiej doliny. Asfaltową jezdnię przed samochodami przebiegł chomik stepowy, w oddali dostrzegliśmy dzikie muły, jelenie, piżmaki. Mimo surowości

klimatu Tybet ma bogatą faunę. Nasze samochody wypłoszyły z rowu stado sępów, tutejszych grabarzy.
Wgłębi doliny zalśniła w słońcu rozlewająca się szeroko rzeka. To Luciang (Saluin), która zbiera wody środkowego Tybetu i wpada do zatoki Martaban, czyli do Morza Andamańskiego, u wybrzeży Birmy. Po noclegu w niewielkiej osadzie koło Amdo wyruszyliśmy wcześnie.
Wkrótce minęliśmy Nag-czu. Krajobraz wielkich zakładów chemicznych, hut
wysokością, nie opodal obo charakterystyczne dla takich wyjątkowych miejsc. Za przełęczą rozciągał się już Tybetański Region Autonomiczny. Zjeżdżając znaleźliśmy się wśród stepów wysokogórskiej doliny. Asfaltową jezdnię przed samochodami przebiegł chomik stepowy, w oddali dostrzegliśmy dzikie muły, jelenie, piżmaki. Mimo surowości <br>&lt;gap&gt;<br>klimatu Tybet ma bogatą faunę. Nasze samochody wypłoszyły z rowu stado sępów, tutejszych grabarzy.<br>Wgłębi doliny zalśniła w słońcu rozlewająca się szeroko rzeka. To Luciang (Saluin), która zbiera wody środkowego Tybetu i wpada do zatoki Martaban, czyli do Morza Andamańskiego, u wybrzeży Birmy. Po noclegu w niewielkiej osadzie koło Amdo wyruszyliśmy wcześnie.<br>Wkrótce minęliśmy Nag-czu. Krajobraz wielkich zakładów chemicznych, hut
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego