się głośno: "Też mi krowy,<br>Gdy chodziłem na majówki,<br>Widywałem boże krówki,<br>Lecz tych krówek, mili moi,<br>Nikt nie poi i nie doi."<br><br>Na to odrzekł mu Poziomka:<br>"Niech pan tutaj się nie błąka,<br>Bo pan nie wie, jakie trzódki<br>Mają zwykle krasnoludki."<br><br>Jednej z krów, nie wiedzieć czemu,<br>W stadzie nikt utrzymać nie mógł.<br>Pośród krów się czuła obco<br>I mówiła: "Jestem owcą."<br><br>Na to rzekł Modraczek: "Zgoda,<br>Owcy też potrzebna woda,<br>A więc proszę, byś w spokoju<br>Z nami szła do wodopoju."<br><br>Na to ona znów powiada:<br>"Ja nie jestem z tego stada<br>I pokażę taką sztukę,<br>Że się