Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
prawa i potężna, wszechobecna biurokracja, na którą składają się po trosze niewydolne sądownictwo i niedoinwestowana policja, gdzie niektórzy niedouczeni funkcjonariusze pracują w taki sposób, jakby płacono im za niekompetencję właśnie.
W takich to iście makabrycznych warunkach ofiary przestępstw usiłują dochodzić swoich praw. Zwłaszcza prawa do życia, które ostatnimi czasy niebezpiecznie staniało. O ile na przykład w 1989 roku popełniono w naszym kraju 550 zabójstw, o tyle w roku 1997 aż 1093. Łatwo policzyć, że na przestrzeni ośmiu lat liczba morderstw wzrosła dwukrotnie. Przy tej stale zwyżkowej tendencji, która zdaniem specjalistów będzie się nadal utrzymywać, przyszłość spokojnych obywateli, zdanych na łaskę pospolitych
prawa i potężna, wszechobecna biurokracja, na którą składają się po trosze niewydolne sądownictwo i niedoinwestowana policja, gdzie niektórzy niedouczeni funkcjonariusze pracują w taki sposób, jakby płacono im za niekompetencję właśnie.<br>W takich to iście makabrycznych warunkach ofiary przestępstw usiłują dochodzić swoich praw. Zwłaszcza prawa do życia, które ostatnimi czasy niebezpiecznie staniało. O ile na przykład w 1989 roku popełniono w naszym kraju 550 zabójstw, o tyle w roku 1997 aż 1093. Łatwo policzyć, że na przestrzeni ośmiu lat liczba morderstw wzrosła dwukrotnie. Przy tej stale zwyżkowej tendencji, która zdaniem specjalistów będzie się nadal utrzymywać, przyszłość spokojnych obywateli, zdanych na łaskę pospolitych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego