Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
się skupić na tekście czytanym na głos. Ja to muszę jednak
widzieć. Poza tym, wybaczcie, nie czuję się dziś najlepiej. W ogóle nie
mogę się skupić. Może wzięłabym to do domu?
- No ale przeczytasz? Przeczytasz do jutra?
- Będę się starać. Nie wiem, czy dam radę do jutra. Ale będę się
starać przeczytać jak najszybciej.
- Dobrze, jak chcesz. Zresztą masz rację, ja też wolałbym to czytać
jednak sam - rzekł Tomek. - A potem spotkamy się i pogadamy, dobra?
- Tak, jestem za tym - włączył się Paweł. - Słuchajcie. To siądźmy
sobie teraz wygodnie i posłuchajmy muzyki. Należy nam się trochę
odpoczynku. Możemy sobie po prostu
się skupić na tekście czytanym na głos. Ja to muszę jednak<br>widzieć. Poza tym, wybaczcie, nie czuję się dziś najlepiej. W ogóle nie<br>mogę się skupić. Może wzięłabym to do domu?<br> - No ale przeczytasz? Przeczytasz do jutra?<br> - Będę się starać. Nie wiem, czy dam radę do jutra. Ale będę się<br>starać przeczytać jak najszybciej.<br> - Dobrze, jak chcesz. Zresztą masz rację, ja też wolałbym to czytać<br>jednak sam - rzekł Tomek. - A potem spotkamy się i pogadamy, dobra?<br> - Tak, jestem za tym - włączył się Paweł. - Słuchajcie. To siądźmy<br>sobie teraz wygodnie i posłuchajmy muzyki. Należy nam się trochę<br>odpoczynku. Możemy sobie po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego