Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
w tak nieludzko szybki sposób potrafili rozprawić się ze swoimi przeciwnikami.
Widziano wszak Szerszeni występujących podczas turniejów. Już tam pokazywali, jak świetnymi są szermierzami. Lecz pojedynek turniejowy nie do końca mówi prawdę o wojowniku. Tam walczy się w ograniczonym polu, nie używając tarcz, tam rozjemca w każdej chwili może przerwać starcie.
Tu karoggi nie trzeba zatrzymywać, gdy spaść ma na nieosłoniętą głowę czy przebić gardło wroga. Tu nieważne jest piękno ruchów - liczy się tylko siła i celność.
Inaczej więc stawali gwardziści na placu bitewnym niż turniejowym. Zapach krwi rozdymał ich nozdrza, wypełniał piersi. Bębny przewodników wprowadzały ciała we właściwy rytm. W
w tak nieludzko szybki sposób potrafili rozprawić się ze swoimi przeciwnikami.<br>Widziano wszak Szerszeni występujących podczas turniejów. Już tam pokazywali, jak świetnymi są szermierzami. Lecz pojedynek turniejowy nie do końca mówi prawdę o wojowniku. Tam walczy się w ograniczonym polu, nie używając tarcz, tam rozjemca w każdej chwili może przerwać starcie.<br>Tu &lt;orig&gt;karoggi&lt;/&gt; nie trzeba zatrzymywać, gdy spaść ma na nieosłoniętą głowę czy przebić gardło wroga. Tu nieważne jest piękno ruchów - liczy się tylko siła i celność.<br>Inaczej więc stawali gwardziści na placu bitewnym niż turniejowym. Zapach krwi rozdymał ich nozdrza, wypełniał piersi. Bębny przewodników wprowadzały ciała we właściwy rytm. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego