Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
i wpatrzona w tablicę rejestracyjną własnego wozu, bezwiednie zwiększała szybkość, żeby dotrzymać mu tempa, aż w końcu biegła z zaciśniętymi zębami, tak jak kiedyś na szkolnych zawodach. Zatrzymała się, żeby złapać oddech, a wtedy czerwone autko z białą trumną wysforowało się jeszcze bardziej do przodu i znikło za zakrętem. Czyżby staruszek, pamiętając, że jego pan lubił szybką jazdę, specjalnie dodawał gazu, żeby i ta ostatnia podróż minęła stryjowi przyjemnie?
Alicja obejrzała się przez ramię i parsknęła niepohamowanym śmiechem. Drogą prowadzącą między błotnistymi polami, bo zabudowania minęli kilka minut temu, biegli - wyciągnięci w długi szereg - pozostali uczestnicy pogrzebu. Rwali do przodu, sapiąc
i wpatrzona w tablicę rejestracyjną własnego wozu, bezwiednie zwiększała szybkość, żeby dotrzymać mu tempa, aż w końcu biegła z zaciśniętymi zębami, tak jak kiedyś na szkolnych zawodach. Zatrzymała się, żeby złapać oddech, a wtedy czerwone autko z białą trumną wysforowało się jeszcze bardziej do przodu i znikło za zakrętem. Czyżby staruszek, pamiętając, że jego pan lubił szybką jazdę, specjalnie dodawał gazu, żeby i ta ostatnia podróż minęła stryjowi przyjemnie?<br>Alicja obejrzała się przez ramię i parsknęła niepohamowanym śmiechem. Drogą prowadzącą między błotnistymi polami, bo zabudowania minęli kilka minut temu, biegli - wyciągnięci w długi szereg - pozostali uczestnicy pogrzebu. Rwali do przodu, sapiąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego