Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
urządzonko sunie po blacie biurka niczym szklanica z whisky wzdłuż barku i zatrzymuje się na krawędzi. Będzie zabawka dla Jaśka.
W gąbczastej twarzy papieża z trudem można się doszukać tamtych męskich rysów, tak pasujących do okrzyku "Nie lękajcie się!" z początku pontyfikatu. Załzawione oczy, niekontrolowane grymasy, jakby chytre uśmieszki figlarnego staruszka, którego myśl ucieka gdzieś prowadzona przypadkowymi skojarzeniami... Co za koszmar!
W drzwiach pojawia się Kasia.
- Jest telefon na komórkę.
- Nie, nie teraz! - krzyczę prawie i macham ręką, żeby zostawiła mnie w spokoju.
Wracam do kasety. Papież z trudem kleci zdanie. Oblewa mnie fala gorąca. Realizator trzyma bliski kadr. Zero litości
urządzonko sunie po blacie biurka niczym szklanica z whisky wzdłuż barku i zatrzymuje się na krawędzi. Będzie zabawka dla Jaśka. <br>W gąbczastej twarzy papieża z trudem można się doszukać tamtych męskich rysów, tak pasujących do okrzyku "Nie lękajcie się!" z początku pontyfikatu. Załzawione oczy, niekontrolowane grymasy, jakby chytre uśmieszki figlarnego staruszka, którego myśl ucieka gdzieś prowadzona przypadkowymi skojarzeniami... Co za koszmar!<br>W drzwiach pojawia się Kasia.<br>- Jest telefon na komórkę.<br>- Nie, nie teraz! - krzyczę prawie i macham ręką, żeby zostawiła mnie w spokoju.<br>Wracam do kasety. Papież z trudem kleci zdanie. Oblewa mnie fala gorąca. Realizator trzyma bliski kadr. Zero litości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego