płomieniach. Wewnątrz znaleziono zwęglone zwłoki samotnie mieszkającej właścicielki - 92-letniej Anny S. Ciało zmarłej znajdowało się przy drzwiach. Kobieta najprawdopodobniej próbowała uciec z płonącego budynku. Mogła też upaść podczas próby podpalenia ognia w piecu wszczynając pożar. Przyczyny tragedii nie są znane. Policja wykluczyła wstępnie działanie osób trzecich.<br>Rodzina twierdzi, że staruszka nie używała żadnych elektrycznych urządzeń grzewczych. Powodem pożaru mogła być też awaria instalacji grzewczej np. przewodów kominowych. W akcji uczestniczyły 4 Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze i 7 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Płomienie strawiły zabudowania mieszkalno-gospodarcze Anny S., 2 tony siana, sieczkarnię, drzewo opałowe. Straty oszacowano wstępnie na 30 tys. zł