Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
a miała sposób bycia młodej dziewczyny: bystra, energiczna i ciekawska. Jej czarne oczka błyszczały humorem i radością życia.


Usta miała szerokie, jak Aurelia, i podobne duże, odstające uszy. Zauważył, że ich płatki były nieco rozciągnięte od ciężaru srebrnych kolczyków z różowymi kulkami koralu.
Zastanawiał się, na czym to polega, że staruszka - nie, to określenie do niej zupełnie nie pasowało! - wymawia słowa z przyjemnością, jakby były bardzo smaczne. Obserwacja tego zjawiska zajęła Konrada tak, że prawie już nie miał czasu na zajmowanie się gestykulacją jej dużych, spracowanych, ale kształtnych rąk. A było na co patrzeć: ręce służyły babci Jedwabińskiej do dodatkowego akcentowania
a miała sposób bycia młodej dziewczyny: bystra, energiczna i ciekawska. Jej czarne oczka błyszczały humorem i radością życia.<br><br>&lt;page nr=49&gt;<br>Usta miała szerokie, jak Aurelia, i podobne duże, odstające uszy. Zauważył, że ich płatki były nieco rozciągnięte od ciężaru srebrnych kolczyków z różowymi kulkami koralu.<br>Zastanawiał się, na czym to polega, że staruszka - nie, to określenie do niej zupełnie nie pasowało! - wymawia słowa z przyjemnością, jakby były bardzo smaczne. Obserwacja tego zjawiska zajęła Konrada tak, że prawie już nie miał czasu na zajmowanie się gestykulacją jej dużych, spracowanych, ale kształtnych rąk. A było na co patrzeć: ręce służyły babci Jedwabińskiej do dodatkowego akcentowania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego