a potem cały świat chrześcijański do katastrofy.<br>- Nie po raz pierwszy - powiedział na zakończenie. Wielkie rany zadane chrześcijaństwu w okropnych czasach Reformy do dzisiaj się nie zabliźniły. Módlmy się i ufajmy najwyższemu miłosierdziu, że choć w części zabliźnią się te, które Kościół poniósł, bośmy nie stanęli na wysokości zadania. My - starzy pasterze. Ale pomimo tego winniście wy, młodzi, do których należy przyszłość, skupić się wokół nas. Tego samego Kościół żąda od was dziś, czego żądał w tych okropnych czasach zamętu, o których Wspomniałem. Nie dlatego, byśmy uważali, że Postępowanie nasze ma być dla was przykładem. Ale dlatego, że taka jest budowa