Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
osobą dość... no, powiedzmy: prostą. Dziwnie Malina wyraża swoją miłość, jako takie jakieś stale obecne cierpienie, mówi o wszystkim, a Michał pozwala na to i uśmiecha się nieprzyzwoicie, ukazując różowe dziąsła - jakby to były same komplementy. Może czuje się fenomenem i lubi być fenomenem.

Choroba, dziwny, nie do końca wiadomy status psychiczny (duchowy) daje mu jakąś niepowtarzalność. Jest obiektem nieustannej troski i lubi nim być. Pisze nieustannie małe formy, ni to wiersze, ni to ogłoszenia. Co pół godziny ogłasza światu jakąś paradoksalną wiadomość, która objawiła mu się w mózgu. Czy szuka tych sensacji - bawiąc się słowami-zabawkami i myślami-drogocennymi fetyszami
osobą dość... no, powiedzmy: prostą. Dziwnie Malina wyraża swoją miłość, jako takie jakieś stale obecne cierpienie, mówi o wszystkim, a Michał pozwala na to i uśmiecha się nieprzyzwoicie, ukazując różowe dziąsła - jakby to były same komplementy. Może czuje się fenomenem i lubi być fenomenem.<br> &lt;page nr=248&gt;<br> Choroba, dziwny, nie do końca wiadomy status psychiczny (duchowy) daje mu jakąś niepowtarzalność. Jest obiektem nieustannej troski i lubi nim być. Pisze nieustannie małe formy, ni to wiersze, ni to ogłoszenia. Co pół godziny ogłasza światu jakąś paradoksalną wiadomość, która objawiła mu się w mózgu. Czy szuka tych sensacji - bawiąc się słowami-zabawkami i myślami-drogocennymi fetyszami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego