wielka rzeźnia pozycyjnej wojny materiałowej, Ypres, Verdun, Cambrai. Zmagania gigantów, którzy potrafią jednego dnia ponieść straty 60 tys. zabitych, by wedrzeć się na dwa kilometry w głąb linii przeciwnika. Wojna totalna, niszcząca, ale i mobilizująca gospodarkę i technologię do ogromnej produkcji i wynajdowania nowych broni; samoloty, czołgi, atak gazowy, wejście sterowcami nad chmury, na morzu zejście okrętem podwodnym w głębiny. I wreszcie wojna globalna, w której po raz pierwszy na stary kontynent wejdzie Ameryka, i to od razu w sposób rozstrzygający; nawet nie tyle samą liczebnością rzuconych na front żołnierzy, ile sprzętem wojennym i siłą finansową. Poza tym jest to nowa