Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
krzestni czyli kumotrzy wieźli dziecko do chrztu. Niekiedy gazdowie jeździli nimi podczas karnawału do krewnych i znajomych, albo na jarmarki do Miasta. Kumoterki mają tylko dwa miejsca, właśnie dla kumoszki i kumotra. Teraz niektórzy gospodarze wyciągają je na paradę. W niejednym gospodarstwie, zapomniane i zakurzone stoją cały rok gdzieś w stodole.
W zaprzęgach zasiedli świątecznie wyzdajani gazdowie. Czasem towarzyszyli im najmłodsi domownicy. Uwagę przykuwały przepiękne stroje i końskie ozdoby. Uprzęże błyszczały, dzwonki zbyrkały, powiewały kolorowe pompony. Jak zwykle podczas parady, jurorzy wystawiali ocenę za prezencję koni, przydzielali punkty za sanie i ubiór. Tego roku w Białym Dunajcu padł rekord - pokazano ponad
krzestni&lt;/&gt; czyli kumotrzy wieźli dziecko do chrztu. Niekiedy gazdowie jeździli nimi podczas karnawału do krewnych i znajomych, albo na jarmarki do Miasta. &lt;dialect&gt;Kumoterki&lt;/&gt; mają tylko dwa miejsca, właśnie dla kumoszki i kumotra. Teraz niektórzy gospodarze wyciągają je na paradę. W niejednym gospodarstwie, zapomniane i zakurzone stoją cały rok gdzieś w stodole.<br>W zaprzęgach zasiedli świątecznie &lt;dialect&gt;wyzdajani&lt;/&gt; gazdowie. Czasem towarzyszyli im najmłodsi domownicy. Uwagę przykuwały przepiękne stroje i końskie ozdoby. Uprzęże błyszczały, dzwonki &lt;dialect&gt;zbyrkały&lt;/&gt;, powiewały kolorowe pompony. Jak zwykle podczas parady, jurorzy wystawiali ocenę za prezencję koni, przydzielali punkty za sanie i ubiór. Tego roku w Białym Dunajcu padł rekord - pokazano ponad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego