Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
wyrazie twarzy lub geście rąk - można by przystanąć, popatrzeć, albo jeszcze coś innego, przecież oni wyciągają się do każdego i proszą, może nie tylko o pieniądze... Ty jednak przechodzisz, a potem siadasz w domu i o tym piszesz. Przecież pisząc o takich wrażeniach, stręczymy się ze swą wrażliwością. Pokazujemy ją stokroć wrażliwszą. Dopiero pisząc, przeżywamy naprawdę to, czego tam nie mieliśmy czasu przeżyć. Teraz wyciągamy z torby jakieś na chybcika pozabierane (pozrywane) fragmenty i zaczynamy z nich tkać swoją koronkę. Teraz dopiero patrzymy w twarz napotkanych przed paru godzinami istot. Coś tam zostało, jakiś cień wokół ust... a nie pamiętamy nawet
wyrazie twarzy lub geście rąk - można by przystanąć, popatrzeć, albo jeszcze coś innego, przecież oni wyciągają się do każdego i proszą, może nie tylko o pieniądze... Ty jednak przechodzisz, a potem siadasz w domu i o tym piszesz. Przecież pisząc o takich wrażeniach, stręczymy się ze swą wrażliwością. Pokazujemy ją stokroć wrażliwszą. Dopiero pisząc, przeżywamy naprawdę to, czego tam nie mieliśmy czasu przeżyć. Teraz wyciągamy z torby jakieś na chybcika pozabierane (pozrywane) fragmenty i zaczynamy z nich tkać swoją koronkę. Teraz dopiero patrzymy w twarz napotkanych przed paru godzinami istot. Coś tam zostało, jakiś cień wokół ust... a nie pamiętamy nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego