Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
mówiłeś?
- Tylko wam tutaj i nikomu więcej.
- No to jeszcze dochodzi Stefan i Włodek. Też muszą być obecni. Niech który skoczy po nich!
Rychło sprowadzono Włodka i Stefana, powiadomiono ich o decyzji sprostowania opinii o Heniu i ustalono, że rzecz musi się odbyć uroczyście i niejako oficjalnie. Janusz wejdzie pod stół i na czworakach trzykrotnie ogłosi odwołanie zarzutów, szczekając pomiędzy zdaniami i na zakończenie.
Od chwili ogłoszenia wyników konkursu kierownik pracowni zaniechał zamiaru odwiedzenia psychiatry. Radosny wstrząs wydał mu się najzupełniej wystarczającym antidotum na ewentualne zaburzenia umysłowe, wynikłe z minionych udręk i zmartwień. Atmosfera w pracowni uległa jakby oczyszczeniu, rozradowany personel
mówiłeś?<br>- Tylko wam tutaj i nikomu więcej.<br>- No to jeszcze dochodzi Stefan i Włodek. Też muszą być obecni. Niech który skoczy po nich!<br>Rychło sprowadzono Włodka i Stefana, powiadomiono ich o decyzji sprostowania opinii o Heniu i ustalono, że rzecz musi się odbyć uroczyście i niejako oficjalnie. Janusz wejdzie pod stół i na czworakach trzykrotnie ogłosi odwołanie zarzutów, szczekając pomiędzy zdaniami i na zakończenie.<br>Od chwili ogłoszenia wyników konkursu kierownik pracowni zaniechał zamiaru odwiedzenia psychiatry. Radosny wstrząs wydał mu się najzupełniej wystarczającym antidotum na ewentualne zaburzenia umysłowe, wynikłe z minionych udręk i zmartwień. Atmosfera w pracowni uległa jakby oczyszczeniu, rozradowany personel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego