Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
kilka par. Molenda objął Iwonę i z satysfakcją poczuł, że przytula się do niego całym ciałem. Przycisnął ją do siebie. Biodra Iwony zaczęły wykonywać płynne ruchy niezależnie od rytmu granej melodii.
- Chodź, zerwiemy się stąd - szepnął w jej włosy.
Skierowali się w stronę stolika. Molenda rzucił okiem na leżący na stole rachunek i położył koło niego kilka banknotów. Wziął z oparcia krzesła kurtkę. Iwona schowała papierosy do torebki i wyszli. Minęli rozbawione towarzystwo przy barze i podeszli do szklanych drzwi oddzielających bar od części hotelowej. Portier Wiesio w czerwonym uniformie uchylił je, nie na tyle jednak, by można było swobodnie wejść
kilka par. Molenda objął Iwonę i z satysfakcją poczuł, że przytula się do niego całym ciałem. Przycisnął ją do siebie. Biodra Iwony zaczęły wykonywać płynne ruchy niezależnie od rytmu granej melodii.<br>- Chodź, zerwiemy się stąd - szepnął w jej włosy.<br>Skierowali się w stronę stolika. Molenda rzucił okiem na leżący na stole rachunek i położył koło niego kilka banknotów. Wziął z oparcia krzesła kurtkę. Iwona schowała papierosy do torebki i wyszli. Minęli rozbawione towarzystwo przy barze i podeszli do szklanych drzwi oddzielających bar od części hotelowej. Portier Wiesio w czerwonym uniformie uchylił je, nie na tyle jednak, by można było swobodnie wejść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego